Autor |
Wiadomość |
Narghul
|
Wysłany:
Śro 13:03, 05 Lip 2006 Temat postu: |
|
stary tutaj robta co chceta i jak chceta i to mi sie wlasnie podoba ja sie nauczylem ze proste jest mocne i dobre bo jest proste i mocne ... czy jakos tak ... tak poza to pierwszy raz od 10 lat bede mial wpelni historycznofantazowaty sprzet bez spawania,lutowania i innych debilizmow |
|
|
Narghul
|
Wysłany:
Sob 20:06, 01 Lip 2006 Temat postu: |
|
jutro fotki pierwszych blaszek - Mrocznych jak ....... ]:-> |
|
|
Bjeorn
|
Wysłany:
Sob 12:55, 01 Lip 2006 Temat postu: |
|
Przepraszam, ja tylko w kwestii formalnej... Połączenie skóry i metalu.... Płaty, brygantyna (sporo roboty, ale zawsze)... Poza tym, nie wszystkie przecież oddziały muszą paradować w pełnych zbrojach (czy nawet kirysach)... Tak sobie tylko, ja głupiutki, pomyślałem.... |
|
|
Narghul
|
Wysłany:
Nie 21:52, 25 Cze 2006 Temat postu: |
|
szpoko w przyszly poniedzialek powinny byc fotki zrobionych blaszek ]:-> |
|
|
Karasu
|
Wysłany:
Pią 19:18, 08 Lip 2005 Temat postu: |
|
Primo - dla Khazadów jak dla mnie jednak stal - stal jest wypadkową czterech żywiołów, swoistym produktem alchemicznym. No i wracamy do etosu kowala/maga/wojownika...
Secundo - dla Eldarów skóry/łuski tudzież właśnie jedwabne siateczki dla elfek Innymi słowy- to, czego nie trzeba wyrywać ziemi, a co powstaje i tak przy okazji polowania, zbieractwa itp (proponuję też Connorową zbroję z kory )
Tertio - a co z ćwiczeniem walki jako metody samodoskonalenia, na zasadzie sztuk walki w świecie wspłczesnym tudzież choćby epoce Edo? Czy to nie powinno stymulować rozwoju broni i pancerzy?
Quadro - a co z wieszczami, wróżbmi, przepowiedniami, które mogą stymulowac punkt trzeci?
Pozdrawiam |
|
|
Rita
|
Wysłany:
Wto 7:51, 05 Lip 2005 Temat postu: |
|
Hm... Jedwab to pod zbroję. Przykleja się do ran tamując upływ krwi. Sprawdzone przez Japończyków, działa w każdym świecie |
|
|
Thjazjan
|
Wysłany:
Wto 0:18, 05 Lip 2005 Temat postu: |
|
ja i tak dla odziałów kobiet-wojowniczek (jeśli cos takiego istnieje) to proponuję jedwabną kolczugę |
|
|
Rita
|
Wysłany:
Pon 9:56, 04 Lip 2005 Temat postu: |
|
Hm... Nie ma wierzcowców? Szkoda... Czyli mamy po prostu samą piechotę...
Ale oddział ubrany w filigranowe siateczki, tudzież dobrze wyklepane napierśniki mógłby nieźle rozpraszać przeciwnika |
|
|
draegg
|
Wysłany:
Czw 21:08, 30 Cze 2005 Temat postu: |
|
Owszem, walk bratobójczych nie ma, ale:
- Khaddarowie (niezbyt dobry odłam Eldarów) dają się czasem we znaki
- monstra też urządzają polowania na mieszkańców Kalderanu
- Ludzie ostatnio urządzili dużą wojenkę, która trwała kilkanaście (kilkadziesiąt?) lat, podczas której zaatakowali Eldarów i Khazadów (z marnym skutkiem) a wcześniej prowadzili wojny wyłącznie przeciw sobie (ta autoagresja gatunkowa niezmiernie Starszych dziwiła)
czyli jest sporo zagrożeń - choćby dlatego topory Ye Borca mimo funkcji ceremonialnej (insygnia) nie zatraciły właściwości bojowych.
Jednak Full Metal Jacket (takie Fulmen Belli) ze względu na ograniczenie zwinności i brak na Kalderanie wierzchowców byłby chyba rzadko używany i raczej przez jakieś wyspecjalizowane jednostki.
A "zgrabna filigranowa siateczka" hmmm... czemu nie przeciw monstrom gryzącym i ssą... eee ... nieważne |
|
|
Rita
|
Wysłany:
Czw 19:16, 30 Cze 2005 Temat postu: |
|
Tak sobie myślałam, że jeśli na Kalderanie nie ma walk bratobójczych, to zbroje robi się właściwie tylko ceremonialne, albo przeciw bestiom - na polowania. Czyli są to rodzaje opancerzenia dość specyficzne... Ceremonialne nawet nie muszą działać, za to mają wyglądać. Ależ pole do popisu! Ale te przeciwko potworom muszą być skuteczne. I mają na pewno jakieś wbudowane funkcje magiczne. [mylę się?]
Choć myśląc standartem z D&D za napierśnik może uchodzić zgrabna filigranowa siateczka na biuście Ale to chyba bardziej dla Eldarek... |
|
|
draegg
|
Wysłany:
Czw 17:54, 30 Cze 2005 Temat postu: |
|
dwa ostatnie posty usunąłem, bo były absolutnie nie na temat
Chłopaki, na sparring będzie czas gdy pozakładamy na siebie wszystkie wynalazki i będziemy testować. Na razie przepychanki są niepotrzebne. Nawet słowne.
Chyba, że w karczmie Buufeta założymy temat "Nawtykajmy sobie" |
|
|
Rita
|
Wysłany:
Pon 19:37, 27 Cze 2005 Temat postu: |
|
Lak do pieczęci się nie nadaje - za kruchy... Jak juz szukać odpowiednika laki to lepiej zywicą epoksydową. Taką jak się łata dziury w kajakach. Buziaczki |
|
|
draegg
|
Wysłany:
Pon 18:14, 27 Cze 2005 Temat postu: |
|
Tylko, cholercia, gdzie dorwać prawdziwą żywicę lakową...
Kupiła moja Kasieńka niedawno lakę do pieczęci, będziemy próbować utwardzać skórę. Mam taki pomysł na Eldarski kaftan ochronny / pancerz i tak właśnie zakładałem, źeby to robić ze skóry laką utwardzanej.
Jeśli kto ma opisy technologiczne "utwardzania laką" to byłbym wdzięczny |
|
|
Rita
|
Wysłany:
Pon 11:14, 27 Cze 2005 Temat postu: |
|
Dlaczego ograniczać się do metod europejskich? A laka? To jest dopiero materiał! Pokrywa się tym skórę, metal, drewno... Nie do ruszenia, kiedy się ją dobrze położy [ok 70 warstw ]. Jedyne co wydobyto nietknięte z zatopionego w 17 wieku statku z Japonii to były właśnie przedmioty z laki... [porcelana sie potłukła] Pozdrawiam. |
|
|
Szypuł
|
Wysłany:
Pon 8:35, 27 Cze 2005 Temat postu: |
|
A tak swoja droga dlaczego metal, w swiatach fantasy istnieja rozne kreatury o grubej mocnej skorze, i w naszym swiecie gotowanie skory wosku czyni ja mocniejsza, i na prawde wytrzymala.
Zwlasza sadzac po opisach Eldarow ktorzy elementy zabitego talatajstwa stosuja by sie przyozdobic, coz stoi na przeszkodzie by nosic rekawice z gotowanej w wosku skory (wosku lub innych substancjach Kalderanskich, moze mniej podatnych na topienie w sloncu (wada gotowanej w wosku skory, na duzym sloncu taki pancerze sie potrafi deformowac) smoly zywice i takie inne.
Istnieje bardzo silme skojarzenie khazada z metalem, ale moze jednak znajduja sie stwory ktorych skorupy, skory pancerze moglyby sie okazac lzejsze i ronie mocne lub nawet mocniejsze jak pancerze metalowe.
Aha idealny wydaje sie mitryl, twardy, lekki i blyszczacy
Pozdrawiam |
|
|