Skansen w Olsztynku...

Na początek kilka trywialnych pytań:
Czy był ktoś z Was w skansenie w Olsztynku? Czy widzieliście te wszystkie klimatyczne miejsca, które tam można znaleźć? I w końcu: czy uważacie, że to miejsce nadaje się na LARP'y?

Bo ja tak!

Jeśli jest jeszcze ktoś kto tak uważa, to na pewno się ucieszy, że włodarze tego miejsca wyciągają do nas dłoń oferując nam współpracę!

Co to oznacza?

A no, oznacza to w skrócie tyle, że chętnie udzielą nam swych kilkudziesięciu hektarów na nasze zabawy. Kto wie może nawet reaktywację Allensternu...

Jesteście zainteresowani? Jeśli tak to zapraszam do dyskusji oraz na spotkania Akademickiego Klubu Miłośników Fantastyki!

Wyłamie się przed szereg milczących i odpowiem korkowi. TAK!

A ja żeby nie odstraszać innych powiem nie Twisted Evil

BTW
Wiemy o projekcie trochę więcej. Jak Korek będzie miał czas to mam nadzieję że wrzuci tu jakieś streszczenie

Ciekawa sprawa i warta wysiłku Smile

Podajcie jakieś konkrety.

...to jest cały czas ten sam projekt?

Jeśli pytasz o tamto co miało być w klimacie WoD to nie to nie ten projekt. Tamto zostało zawieszone a w tej chwili żyje jeszcze może w postaci zrzutu bazy danych na moim kompie (jeśli nie spadło przypadkiem podczas formatu)

W skrócie (Korek mam nadziję ze to rozwiniesz / poprawisz co źle napiszę)

Pewna organizacja działająca przy władzach Olsztynka poprosiła nas o pomoc w organizacji imprezy dla dzieciaków w okolicy końca czerwca. Chodzi w uproszczeniu o zmontowanie im gry terenowej będącej w istocie prymitywnym Larpem (potencjalni uczestnicy to dzieciaki w wieku od "to on juz chodzi?" do prawdopodobnie 15 - 16 lat)
Doprecyzowanie czym to ma byc dokładnie chyba sa gotowi zostawić nam
Do dyspozycji będzie prawdopodobnie cały lub prawie cały teren Skansenu.

I "tylko" tyle musimy zrobić.
W zamian pojawiła się sugestia że Skansen zrobi się dla nas dostępny pod tylko nasze zabawy tak jak był dostępny (dalej jest?) Zamek w Olsztynie

Trochę tragiczny przedział wiekowy :\ Marnie widzę konkretny udział takiej "dzieciarni" no ale mogę się mylić.

Przedział wiekowy, który podał Doom, faktycznie jest "trochę tragiczny". Należy jednak zauważyć, że dzieci np. w wieku 4-5 lat mogą się bać brać udział w takim czymś (a nie każdy rodzic będzie chciał z takim maluchem latać po lesie), a dzieci w wieku 7-8 lat są całkowicie rozumne i da się z nimi w takie coś bawić (co nieco mam doświadczenia jeśli chodzi o wymyślanie dzieciakom w przedziale 6-12 różnych zabaw, także tych bardziej terenowych).
Wydaje mi się, że przedział wiekowy można zamykać już przy 12-13 lat (jak wielu nastolatków będzie chciało ganiać z gówniarzami?).

Zgodzę się ze stwierdzeniem, że zadanie jest trudne i na pewno stanowi dla nas, jako dla wszystkich interesujących się taką forma rozrywki, wyzwanie, jednak czy nie warto spróbować przynajmniej by zobaczyć jak dzieci zareagują, zobaczyć ich uśmiech (lub właśnie płacz) gdy coś się im uda lub nie? Od razu mogę powiedzieć, że jak dla mnie gra wydaje się warta świeczki. Nie chodzi o zyski w postaci ułatwionych kontaktów w skansenie, ale o to, by się pokazać, że coś takiego działa. Jak już zostało powiedziane na spotkaniu- pokazanie się umożliwi sensowniejsze dotacje, da różne możliwości organizacji.
Bo żeby istnieć trzeba się rozwijać, a żeby się rozwijać trzeba coś robić.\

edycja: Owa organizacja nazywa się Bajka: [link widoczny dla zalogowanych] a impreza na której mielibyśmy zorganizować miniLARP pewnie nazywałaby się IV Światowe Dni Bajki (choć sama forma imprezy ulegnie zmianie w stosunku do III edycji, która odbyła się w Olsztynie 30 V 2009).

PS Doom, proszę o to, byś nie nastawiał się z góry negatywnie na całe przedsięwzięcie. Przynajmniej ja po przeczytaniu Twoich postów odniosłam wrażenie że a priori uważasz to za złe, zbędne etc.

Cytat:

(jak wielu nastolatków będzie chciało ganiać z gówniarzami?)

Tylu ilu bedzie miało na tyle mało instynktu żeby się nie wyślizgać od przyjazdu na taka imprezę z młodszym rodzeństwem i rodzicami? Twisted Evil

(to z kolei z mojego doświadczenia sprzed lat)

Cytat:

PS Doom, proszę o to, byś nie nastawiał się z góry negatywnie na całe przedsięwzięcie. Przynajmniej ja po przeczytaniu Twoich postów odniosłam wrażenie że a priori uważasz to za złe, zbędne etc.

Ależ skąd, ja tylko nie lubię dzieci bo te ich małe kostki wchodzą mi miedzy zęby i ciężko je potem wydłubać Razz

a jesli chodzi o to: "A ja żeby nie odstraszać innych powiem nie" to przecież napisałem że nie chcę odstraszać potencjalnie bardziej wartościowych w organizacji przedsięwzięcia osób które wciąż mogą mi pamiętać moje pierwsze występy w tej okolicy

O lol. Ale te dni bajki pasują do mojego planowanego LARPa. I skansen też... XD
myślę, że w razie czego, można by przygotować dwie gry - każda celująca w inny przedział wiekowy. lepiej co prawda wynegocjować ten niższy, bo z młodzieżą to nigdy nie wiadomo. (btw - na takich przypadkowych ludzi w tym wieku można spróbować wypożyczyć grę od Grimuaru - znane z Hardkonu "Smocze Jaja", które właśnie w takich przypadkach się sprawdzały najlepiej). Wen, będziesz w ten czwartek? Ja bajki lubię, razem siądziemy i zaczniemy wymyślać. Bo - jakby nie było - warto coś zacząć robić, nawet jeśli jeszcze nie mamy pomysłu, jak potem wykorzystać to, co będziemy z tego mieli Smile

Uwielbiam Cię dziewczyno Smile

Pierwszy Twój post w temacie i już chęci do działania i jakieś dokładniejsze plany.

W czwartek będę więc zaczniemy wymyślać.

Od razu mogę zaoferować dość bogatą biblioteczkę bajek (młodszy brat) ale także jak była by potrzeba to jest w stanie załatwić grupę około 10 (choć może nawet do 25) dzieciaków w wieku 7-8 lat Wink

Jak wyjdzie nam ta gra terenowa to na pewno ściągnę tam ciut większą większą liczbę dzieciaków.

Co do dwóch gier to jestem raczej przeciw:
primo- może nie być aż tyle osób by zapełnić całkowicie obie gry przez co obie się sypną
secundo- lepiej jedną rzecz zrobić lepiej niż wiele a niedokładniej
tertio- łatwiej będzie ogarnąć jedną grę nam, jako organizatorom/mg ale także i dzieciom/graczom
quarto- jedna gra- brak dylematów na którą się pójdzie (mamo, a on chce iść na tą, a ja na tamtą, ale ja nie chcę iść sam, a on powiedział, że nie mogę iść z nim...)

...ej, a chcecie mieć na tym harcerzy? Mam trochę (sporo?) kontaktów z oboma olsztyńskimi hufcami ZHP, zuchy albo młodsi harcerze mogliby się skusić.

Smocze Jaja... bleah! Wink

Ale może dla innego przedziału wiekowego się nadają xD

Ekhem, a mi się wydawało że zagonienie na miejsce potencjalnych uczestników to będzie część stowarzyszenia Bajka Razz

Za to harcerze by się przydali jako drużyna techniczna Wink

Zagonienie uczestników (z tego co mi się przynajmniej wydaje po ostatnim spotkaniu) to zadania po części nasze, po części Bajki a po części jakiś wolontariuszy (i tu właśnie może harcerze?)
Dodatkowo harcerze to idealni NPC.

Oczywiście, że jestem za jedną grą ale skierowaną w stronę młodszych dzieciaków. Starsi - ci, którzy potrafią się bawić dobrze - też będą dopuszczeni, oczywiście Smile

(Misiu, co do Smoczych Jaj: 1) na Hardkonie zawalili z NPCami, 2) grę tę kilkukrotnie (3? 4?) rozgrywano na różnych imprezach - np. Tycikon - i dla OSÓB Z RPG NIE ZWIĄZANYCH, czyli graczy mniej wytrawnych niż wy - sprawdzała się. jako gra terenowa, nie LARP).

CO do uczestników - najpierw zajmijmy się fabułą, to trudniejsze, niż sprowadzić przedszkolaki i podstawówki całymi grupami XD. A harcerze do wszystkiego się przydadzą Smile

)

btw - ile mamy czasu?