Odezwa do studentów UWM!

A ja mam takie pytanie - ile osób z tego forum jest rzeczywiście zainteresowanych takim klubem? Ile osób uczęszczało by na spotkania, gdyby się jakieś odbywały? co chcieli byście robić na takich spotkaniach? Smile

Pić, palić, gwałcić i rabować !!! AARRrrrrr

Podpisuje się pod powyższym, dodawanie czegokolwiek byłoby przerostem formy nad treścią Wink

:/ ale proszę tak na serio, co? wiem, że to trudne, ale chociaż spróbujcie

Zależnie od tego gdzie by się odbywały, ale prawdopodobnie:
1) grać w RPG;
2) zapraszać na spotkania nowe osoby, chętne do wtajemniczenia w RPG;
2) rozmawiać o sprawach klubu (wydatki na wynajem/wspólne podręczniki, polityka względem innych klubów itp.);
3) pić piwo;

Zresztą klub jest bardziej potrzebny jako coś co pomaga się zorganizować i ew. dawać poczucie przynależności niż sztywne cotygodniowe spotkania.

to zależy jak się do tego podejdzie. Ja na przykład od ponad roku przyglądam się działalności studenckiego klubu Grimuar z Lublina - i oni mają cotygodniowe spotkania, na których zazwyczaj odbywają się prelekcje lub warsztaty organizowane przez członków klubu. Co wcale nie przeszkadza w późniejszym pójściu na piwo Very Happy

Ale to tylko jedna z możliwości - choć z mojego małego doświadczenia wiem, że jeśli na spotkaniach klubowych gra się w planszówki i pije wino/piwo to spotkania szybko się nudzą...

Akashne, szybko nudzą bo Ty tego wina nie pijesz Wink

mnie się nie znudziły, tylko tym, co wino pili ;P

bo pili słabe wino...

Kuba, jak miło, że się odezwałeś! napisz nam może, co myślisz o klubie akademickim? chciał byś do takiego należeć? spotykać się na przykład co tydzień? i nie po to, żeby popić i pograć w planszówki - bo to można robić w domu w dowolnym dobrze dobranym gronie - tylko na przykład coś wspólnie zrobić? posłuchać prelekcji, zrobić warsztaty?
Co o ty myślisz? Nie o winie, słabym czy nie, ani o moim tego trunku niepiciu.

Moja propozycja, która nie została jeszcze wymieniona to:
- dyskusje na temat przeczytanych książek, wymiana książek pomiędzy klubowiczami,
- wspólne szycie strojów i "lepienie" ekwipunku na LARP'y (o ile tego nie obejmowały warsztaty Razz

),
- wymyślanie nowych LARP'ów, dla naszych szanownych gości spoza Olsztyna Very Happy

I nie musiały by te spotkania odbywać się co tydzień (bo raczej wątpię czy by to się nam udało), ale np dwa razy w miesiącu to już coś a wtedy tematy same by się znalazły.
Natomiast jeśli chodzi o picie piwa/wina, to na takim spotkaniu zawsze łatwiej się umówić na picie po spotkaniu np w klubie studenckim Wink

Wspólne szycie strojów? już to widzę XD ale warsztaty obejmujące "robienie czegoś z niczego" - jak najbardziej Smile

) dyskusje nie tylko na temat książek, ale też systemów RPG - starych, nowych, zapowiedzianych. chyba nawet nie wiesz, korku, ile różnych dziwnych zainteresowań da się pod fantastykę podpiąć Very Happy

Gość

Witam!
Powiem szczerze zaskoczyła mnie ta inchatywa, bo ze znajomymi sami ostatnio myśleliśmy nad utworzeniem klubu RPG pod patronatem UWM'u.
Sam bym chętnie się pisał do tego i ew. moge pomóc przy organizacji [nie wiem jak, ale postaram się w miarę pomóc].
Jeśli chodzi o OKF to osobiście miałem z nimi do czynienia [podczas organizowania Kalasznikonów] i ciepło wspomina współprace, ale jednak jestem za tym by klub powstał od początku i dzięki naszymi wspólnymi staraniami, by później nikt nam nie wytykał, że to dzięki nim to wszystko powstało. Mam nadzieję, że ten pomysł wyjdzie z fazy gdybań i coś z tego powstanie. Będę czytał ten temat i ew. sie skontaktuje z Wami ;]

Sivy to ty jeszcze żyjesz? Very Happy

Czy przez ten post wyżej mam rozumieć ze te kilka osób o których mówiłeś to dajmy na to Orzech albo Fafi?

Gość

Orzech przez pół semestru jeszcze nie jest studentem, ale może da rade coś z niego wyciągnąć ;] Bardziej mi chodziło o Antonia i jeszcze znajoma z roku, ale jej na pewno nie znasz Razz

Osobiscie marzy mi się ruszenie trochę ludzi i zrobienie jakiegoś konwentu, byle tylko nie takiego jak Olkon xD