O przyszłości Allensternu

W kwestii przyszłości Allensternu.

W imieniu całości
Stowarzyszneia Historyczno-Kulturalnego "XIII Wolna Chorągiew"
chciałbym z przykrością poinformować, że
ALLENSTERN
jako impreza cykliczna
zostaje zawieszony do odwołania.

Decyzję tą podjęliśmy po bardzo długich rozmowach. Zajęło nam to sporo czasu, ponieważ chcieliśmy być pewni, że jest to decyzja właściwa w tym momencie i że nie przeoczyliśmy żadnego szczegółu, który mógłby zaważyć w ten czy inny sposób na losach imprezy. I była to bardzo trudna decyzja, ponieważ ALLENSTERN stał się naszym ukochanym, choć trudnym dzieckiem.

Wszystkim graczom i osobom wspierającym nas w tym projekcie należy się słówko wyjaśnienia.
Głównymi powodami odwołania imprezy są czas i pieniądze.
Allenstern urósł znacznie szybciej niż się spowdziewaliśmy. Na przestrzeni dwóch lat koncepcja małego miejscowego larpa zmieniła się w duże przedsięwzięcie, wymagające poświęcenia ogromnych ilości czasu na właściwe przygotowanie każdego aspektu larpa. A niestety członkowie XIII Wolnej znajdują sie w takiej sytuacji życiowej, która niezbyt pozwala na przeznaczenie kilku tygodni koniecznych dla poprowadzenia wszelkich zagadnień logistycznych. Nie mówię, że znajdujemy się w sytuacji złej. Jest ona po prostu inna niż nawet jeszcze rok temu, a już zdecydowanie inna od tej sprzed dwóch lat.

Stowarzyszenia jako grupa przyjaciół przeszło długą drogę od czasów licealnych, przez studia, aż do dziś. Dlatego znamy już swój potencjał i możliwości, dzięki czemu możemy świadomie powiedzieć: drodzy gracze, nie zrobimy tego dobrze. Z naszego punktu widzenia lepiej będzie jeśli odpuścimy, niż gdybyśmy mieli obiecywać nie wiadomo co. A Allenstern stał się na tyle wymagający, że należałoby mnóstwo szczegółów dopracować. A na to po prostu nie starczy nam czasu.

Kwestia pieniędzy jest chyba na tyle jasna, że nie trzeba wiele tłumaczyć. Jednak wspomnę o jednym. Porządne przygotowanie takiej imprezy wymaga pewnej świadomości funkcjonowania pieniędzy. Ponieważ każda wydana złotówka ciągnie za sobą następną, a na takim larpie tych złotówek idzie tysiące (nie przesadzam), to natychmiast rodzi się potrzeba wydania kolejnych. Zatem należy mieć odpowiednio wcześniej przygotowany budżet, który będzie na tyle plastyczny aby sprostać potrzebom chwili. Zasadza się to w naprawdę trywialnych sprawach. Jak choćby wyżywienie orgów, którzy nie mają czasu pojechać do domu, ugotować cieplutki obiadek, wypić herbatkę i z powrotem. Nie ma na to czasu, ponieważ ograniczają nas urlopy, deadline'y obiecane graczom itd.

Drodzy gracze. Jak dotąd wykazaliście ogromną cierpliwość wobec naszych błędów i niedociągnięć. Zatem zwracam się o to samo i tym razem. Ponieważ oba Allensterny były sukcesem, stworzonym wspólnie przez nas wszytkich, tym bardziej chcielibyśmy pozostawić go w pamięci jako coś wspaniałego, a nie jako porażkę, na którą moglibyśmy się narazić w kolejnych edycjach. Dopóki orgowie, członkowie XIII, nie znajdą się na nowo w sytuacji, która pozwoli dobrze poprowadzić Allenstern, nie ma sensu walić głową w mur. Dobry generał wie kiedy wycofać się z pola bitwy nie narażając honoru na uszczerbek ani życia na żołniezy na zatracenie.

Ale nie dramatyzujmy. ALLENSTERN nie zostaje wyrzucony do kosza. Co to to nie! Chcielibyśmy aby pewnego dnia powrócił w glorii i chwale. W jakiej formie to nastąpi, tego jeszcze nie wiemy , ale z pewnością będzie to sprawa, o kórej dowiecie się jako pierwsi.

Póki co olsztyńskie larpowanie pozostaje w rękach KRMO. Z dużą ulgą przyjęliśmy informację, że chcą oni nadal prowadzić organizację imprezy rpg w Olsztynie, zatem wszyscy zainteresowani gracze nie zostają na lodzie, z nami włącznie. Oczywiście w miarę naszych możliwości będziemy wspierać nowy projekt, a wszelkie informacje na ten temat będą dostępne na forum khazad. Nadal jest miejsce Grup Rekonstrukcji Fantastycznej, której Allenstern był tylko przejawem. Czas napisać nowy rozdział.

XIII Wolna Chorągiew dziękuje Wam za wspólną zabawę i pracę. Stworzyliśmy razem coś, o czym opowiadać się będzie przy piwie jeszcze przez długie lata.

Dziękujemy.

W imieniu zarządu Stowarzyszenia
Szymon "Caern" Szymański