Autor |
Wiadomość |
Zielak
Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Allenstern
|
Wysłany:
Śro 22:32, 21 Mar 2007 |
 |
Cytat: |
replika pistoletu kosztuje pięć dych. |
nikt nie powiedzial ze ma to byc sklepowa replika, tyklo moze to byc własna wyciosana z drewna/ rurek pcv. Tak oprzynajmniej jest na stornie czy tu gdzies an forum
Cytat: |
Ewentualnie – chroniąc się za tarczą. |
no oczywiscie. Jednak gdyby założyć, ze kazdy jako druga bron wezmie sobie nie rzutki, a wlasnie bron palna - to poczatek walki wyglada tak, ze albo na trzy czte-ry obrzucaja sie woreczkami, a ciezko trzymac pistolet, tarcze i woreczek, albo wymiana, jedna druzyna rzuca w tarcze, a potem druga. Albo dwie ida na siebie i podczas efektownej walki w zwarciu ktos rzuca miecz wyciaga pistolet i woreczek i oddaje w locie, z efektem Bullet Time'u, strzal w przeciwnika z odleglosci 50 cm w jego bebechy...
No ale mozemy sie modlic, ze nie kazdy bedzie mial druga bron,badz pierwsza pistolet, albo zmienic troche mechanikę.
A tak wlasciwie, to rzeczywiscie mzoe sie zdazyc, zektos zrezygnuje z porecznego pistoletu an rzecz mniej porecznego muszkietu/hakownicy/nie wiem.
Ale to chyba jakis hardcore'owiec nie doceniajacy zalet pistoletu jak i braku wad broni dlugiej
Zreszta co za roznica? LARP jak ktos zauwazyl to nie turniej walki tylko gra w odgrywanie rol. Have FUN and Endżoj
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|
 |
g
Dołączył: 14 Mar 2007
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany:
Śro 23:44, 21 Mar 2007 |
 |
Wątek pukawkowy zdominował dyskusję, a szkoda bo są poważne uwagi, do których nikt się nie odnosi. No nic. Nie chce mi się wdawać w spory, które mozna rozwiązać sięgając do książki na temat historycznej broni, więc krótko i o LARPIE.
Broń palna na alku jest niezawodna, wodoodporna, równie celna jak inne giwery, przeciwpancerna, jednoręczna, relatywnie łatwa do nauczenia się w obsłudze (4 pkt albo 3 pkt., a np żeby sensownie tłuc berdyszem 4+4pkt za mocny cios), leciutka, z łatwo dostępną amunicją (ryż plus czerwona szmatka) i niespecjalnie trudna do zdobycia - wystarczy jakaś tandetna pukawka z odpustu, na dodatek jest z tłumikiem, nieprzegrzewająca się i przeładowywana niemal tak szybko jak mossberg. Wad, w tym tych które posiada realna broń prochowa brak. W dodatku nawet jakiś lewy pistolecik rozpykuje typa w płycie łatwiej niż ciężka kusza. Ale skoro to takie fajne, to ja tam się nie wypowiadam.
Propozycja? Macierz obrażeń się mi nie podoba, dlatego trudno mi coś tu proponować. Powiem tyle - mały pistolecik a długa broń to zasadnicza różnica w energii pocisku. Warto też pamiętać że broń prochowa nie strzela pociskami z rdzeniem wolframowym a ołowianymi kulkami. Ołów jest metalem miękkim. Dobrej jakości zbroja wytrzymuje strzał z prochówki.
Z mojej strony to koniec tego wątku.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Sen
Dołączył: 01 Lis 2006
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
Skąd: oln/wro
|
Wysłany:
Czw 0:03, 22 Mar 2007 |
 |
Może wprowadźcie podział palnej na:
długą - większe obrażenia i większe przebicie, do wystrzelenia wymaga trzymania repliki broni w jednej ręce
i krótką - mniejsze obrażenia i mniejsze przebicie , do wystrzelenia wymagany jedynie rzut woreczkiem, a replika za pasem
Te obrażenia to np. długa - 3 obrazenia, ignoruje kazdy pancerz; krótka 2 obrazenia i ignoruje średni pancerz, cięzki pancerz redukuje obrażenia do 1?
ewentualnie niech różnią się tylko przebiciem...
To tylko moje takie przemyślenia chwilowe
btw. czy zeby strzelic z pistoletu musze miec replike w dłoni???
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Narghul
Ojciec Założyciel
Dołączył: 10 Cze 2005
Posty: 590
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
Skąd: ...
|
Wysłany:
Czw 0:20, 22 Mar 2007 |
 |
pamietajcie ze larp jest umowny mamy sie dobrze bawic a wprowadzanie 158tys zasad zabije zabawe
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
draegg
Administrator
Dołączył: 09 Cze 2005
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy
Skąd: KKK oddział w Łodzi
|
Wysłany:
Czw 2:54, 22 Mar 2007 |
 |
Ja ze swojej strony dodam tylko informacyjnie, że Grupa Trzymająca Mechanikę wypowie się w temacie najpewniej w okolicach weekendu ze względu na ograniczony dostęp do netu.
A w kwestii dywagacji nt pukawek- nie zawsze broń palna jest lepsza od białej: aby zneutralizować szkieleciaka lepiej go przestrzelić, czy przerąbać ? czy na turnieju strzela się do przeciwnika ? co jest groźniejsze dla przeciwnika - zamoczony nóż czy zamoczony proch ? czy ilość ciosów bronią białą jest tak ograniczona jak ilość ładunków prochowych do broni palnej ? jak niebezpieczne jest trzymanie prochu w pobliżu maga z kolegium Płomenia ? ot, takie wątpliwości...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Caern
Ojciec Założyciel
Dołączył: 10 Cze 2005
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Skąd: Allenstern
|
Wysłany:
Czw 4:53, 22 Mar 2007 |
 |
UWAGA! bedzie kilka delikatnych przeklenstewek.
ot tak, dla pikanterii.
Na szczescie to tylko dwie czy trzy osoby robia taka burze na temat walki.
Nie mam z tym problemu, watpliwosci i pytania sa wazne.
ALE!
za chamstwo i brak szacunku dla innych forumowiczow mozna zostac wypieprzonym z forum i nie dopuszczonym do larpa.
I bedziecie wtedy chlopaki z siebie zadowoleni, bo znowu bedziecie mogli powiedziec, ze kolejna impreza was jebie i macie w dupie. Bedziecie mogli znow sie puszyc swoja slodka niezawisloscia i brejkaniem ruli. Tylko w koncu kiedys moze zabraknac imprez na ktorych te rule bedziecie mogli brejkac.
A wszystko dlatego, ze te "pedalskie imprezy dla mieczakow" ni cholery nie chca przyjac standardow, ktore wam by odpowiadaly...Troche pokory panowie.
Reszta jakos nie ma az takich problemow.
Draganor napisał: |
Panie Kisiel, błagam Pana, nie tylko dbaj Pan o ortografię, ale jeszcze bądź łaskaw pamiętać, że po drugiej stronie monitora siedzi żywa, nieznajoma Panu osoba, której należy się choćby odrobina szacunku! Tyle było swego czasu hałasu o „dzieciach neo”, zachowujmy się jak przystało na ludzi cywilizowanych i potrafiących kulturalnie rozmawiać.
[...]
A obrzucanie się woreczkami z ryżem... replika pistoletu kosztuje pięć dych. Każda taka giwera ma od 35 do 50 centymetrów, swoje też waży. Naprawdę istnieje tak wielkie ryzyko, że pojawią się setki „tanków” z trzema czy czterema giwerami? Maks to dwie, czyli dwa szybkie strzały. Można to przetrwać, chowając się za drzewem, padając na ziemię, robiąc unik. Ewentualnie – chroniąc się za tarczą. Bo uważam, że tarcza powinna chronić przed kulami pistoletowymi. W końcu – to takie duże, przenośne drzwi od toi - toia
Swoją drogą, jak myślicie, dlaczego broń palna wyparła łuki i kusze?
...może dlatego, że była skuteczniejszym narzędziem mordu?
Pozdrawiam,
Draggy |
Swietny post, popieram, pochwalam, wiecej takich graczy poprosze.
Wracajac do tematu walki...
Na temat broni palnej chcialbym tylko wspomniec, ze nalezy miec rekwizyt. Wyraznie wygladajacy jak bron palna. Wlasnie rozpatrujemy czy nie wprowadzic zakazu dla samorobek, a dozwolic tylko repliki (w ramach podnoszenia poziomu strojow i sprzetow imprezy) Zobaczymy co z tego wyjdzie.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Misiek
Dołączył: 19 Sie 2006
Posty: 408
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy
Skąd: ...z piekła rodem.
|
Wysłany:
Czw 11:17, 22 Mar 2007 |
 |
Jestem za zakazem „samoróbek”.
To by podniosło "elitarność" i "trudno dostępność" broni. Brutalne, bo związane z czystą mamoną rozwiązanie, ale jednak...
Wprowadzenie setek zasad dot. długości broni, ich zasięgu, zadawanych obrażeń itp. sprawi, że utoniemy w tej masie tekstu i kruczków. Tu nie ma miejsca na kostki, to też nie wyobraźnia MG określa dzielącą nas od celu odległość. Mimo wszystko – paranoja jakaś, z taką dokładnością i zabawą w „pseudorealizm”!
Nie idę na LARP’a, żeby poczuć to, jak droga jest broń, proch, ołowiane kule, jak zawodne i bezużyteczne są moje puffery. Ja chcę, jak bohaterowie powieści Kresa, tudzież moja postać z sesji warmłotka, móc podejść do przeciwnika, wdać się z nim w walkę bronią białą, by w ostateczności zaskoczyć go szybkim strzałem w łeb... z bliska.
Wiem, wiem... na sesji dostałbym modyfikatory ujemne za walkę w zwarciu, machającego mieczem przeciwnika, strzelanie z biodra itp. Tylko czy naprawdę chcemy, żeby latał za nami MG z kostkami i bawił się w podobne duperele?
I jeszcze jedno pytanko, pomijając podany przeze mnie przykład: czy my idziemy na tego LARP’a, żeby zaliczyć jak najwięcej „headów”, „criticali”, „qualit damagów” i „fragów”? Przecież ta zabawa ma polegać na rozmowie, odgrywaniu postaci, wczuciu się w nią. Rozumiem, że aby spełnić te kryteria, wszyscy gramy barbarzyńcami? Bo idziemy się ponapażać...
Błagam, może w końcu zrozumiemy, że to ma być dla nas zabawa. Uproszczona i przyjemna. Wolałbym, żeby walka była ostatecznością, a nie codziennością i by te zasady miały mi się przydawać sporadycznie.
Pozdrawiam,
Draggy
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
g
Dołączył: 14 Mar 2007
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany:
Czw 13:11, 22 Mar 2007 |
 |
Ty Szymon, ty się aby nie zagalopowałeś troszkę? Do kogo takie burackie teksty? Kisiel pojechał, to z nim sobie tak gadaj. Nie podoba ci się że ludzie mają zastrzeżenia do twoich pomysłów, to nie znaczy że musisz ich obrażać wypisując bzdury o brejkowaniu ruli, mieniu różnych rzeczy w dupie i byciu zadowolonym. Rzuciłem parę spraw do rozważenia, bo sorry ale wydają mi się być źle rozwiązane. Uważasz, że jest cymes to sobie zostaw jak jest. Nie widzę natomiast powodu byś sobie pozwalał na takie uwagi pod moim adresem.
I do Draganora, mam wrażenie, że nie zrozumiałeś o co mi chodzi, więc w trybie sprostowania.
Raz. Chodzi o to, że sądzę, że broń palna jest za dobra po prostu. Podrożyć umiejętność i rozwiązane. A zróżnicowanie na pistolety i broń długą nie komplikuje istotnie zasad, jeśli np założyć, że strzelba po prostu strzela mocniej o 1 albo pistolet słabiej. A może zachęci kogoś do zrobienia, czy kupienie sobie wypasionego samopału, garłacza albo arkebuza z forkietem. Lepiej żeby każdy biegał z pistolecikiem, bo jest lżejszy i tańszy?
Dwa. Wywód o wadach prochówki wymierzony jest przeciw "historycznym" argumentom bazującym na jej prawdziwych bądź rzekomych zaletach, a które mają uzasadniać to, że broń taka ma być wyraźnie lepsza od pozostałych. Choć np ktoś już zaproponował, by prochówki nie działały gdy pada. To mogłoby być zabawne i byłoby realistyczne.
Trzy. Uważam, że obecne zasady odnośnie broni i obrażeń już teraz są zbyt skomplikowane. Jak się patrzy na tabelkę, to się wie ile się zada obrażeń. Ale kto będzie to pamiętał w lesie w ferworze walki?
Cztery. Walka to nie wszystko. Ale jako że pewnie ze 3/4 sprzętu na larpie to broń, większość cech i umiejętności jest bezpośrednio bądź pośrednio związana z walką, to co w tym kurna dziwnego że się o tym rozmawia? Zwłaszcza że walka budzi emocje i adrenalinkę. Ja tam nie widzę powodu by dyskutować o zasadach dotyczących odgrywania postaci, nieśmiecenia w lesie, czy prowadzenia rozmów, a magia mnie nie kręci.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Misiek
Dołączył: 19 Sie 2006
Posty: 408
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy
Skąd: ...z piekła rodem.
|
Wysłany:
Czw 13:36, 22 Mar 2007 |
 |
...swoją drogą, magia jest w porządku
Uważam, że tych kruczków jest nieco za wiele. Kiedy przypomnę sobie te kilka walk z zeszłego roku, w których dane mi było uczestniczyć lub oglądać, śmiem wysunąć jedno spostrzeżenie...
Nikomu nie chciało bawić się w dopytywanie przeciwnika, czy ma silny cios, mocny łeb itp. Jak dostałem w plecy dwuręcznym młotkiem, to pozostało mi jedynie malowniczo zwalić się ze skarpy. Kiedy, jako umarlaki, okładaliśmy się pałami, trzymaliśmy się zasady, że cios to utrata jednego paska. I jakoś wszystkim to pasowało. Było szybko, sprawnie, zabawnie...
A teraz? Nie ma szans na szybką, ładną walkę, bo najpierw trzeba się zatrzymać, uzgodnić, kto dysponuje jakimi umiejętnościami, jaką bronią, jakim pancerzem, obliczyć sobie składnie, z jaką w takim razie siłą będziemy okładać przeciwnika i... dopiero możemy zabrać się do walki!
Taaak, masa realizmu. Tylko, czy nam się to podoba?
Dlatego byłbym za uproszczeniem nieco regulaminu walki. Bo wszystkie te wzory, szmery, bajery w teorii wyglądają ślicznie. A w praktyce zamienią nam grę w kostkologię bez kostek z domieszką algebry. Ja wiem, że inaczej uderza mag, a inaczej wojownik... ale czy nie moglibyśmy zostawić tego w gestii odgrywania postaci? Skoro wybrałem sobie chuchro – czarodzieja, nie stalowego kolosa, to chyba nie bardzo dam sobie radę z dworakiem...
Może za posiadanie zbroi dorzućmy jakieś paski życia? Może stwórzmy po prostu oddzielne paski pancerza? To by też uprościło sprawę z bronią palną – zerwę sobie dwa PŻ i jeden paseczek skórki za zbroję lekką lub trzy paski blaszki za płyty...
Prochówki nie działające w deszczu... no, niezła idea, choć ostatecznie trzymane w olstrach lub stosunkowo osłoniętym od wilgoci miejscu – wypalą. Znowu musielibyśmy zastosować pewną umowność... Natomiast koszt umiejętności równy pięciu PP nie jest złym pomysłem.
Wniosek? Wielu rzeczy nie da się zawrzeć w regulaminie, a próby oddania realiów kolejnymi zasadami prowadzą nas tylko do jeszcze większego zagmatwania.
Ludzie tworzący gry RPG od lat łamią sobie głowy, jak stworzyć mechanikę gry odpowiadającą realiom życia. I wiecie co? Nikomu się jeszcze nie udało... Bo tego się po prostu nie da oddać. Życia, losu, realizmu nie oddadzą kostki i miliony tabelek (vide D&D ), a co dopiero LARP, w którym powinniśmy tego wszystkiego uniknąć.
Ja wiem, że ciężko zdać się na ludzką inteligencję i przyzwoitość, ale bez tego i odrobiny uproszczeń nigdy nie ruszymy...
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Misiek dnia Czw 14:19, 22 Mar 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
 |
Kisiel
Dołączył: 08 Sie 2006
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Olsztyn
|
Wysłany:
Czw 14:05, 22 Mar 2007 |
 |
To bendzie mój ostatni post bo niechce mi sie z wami gadać , jak wchodze na forum to czuje się jak pzred telewizorem w czasie dziennika i akurat gadają o polskm rządzie. Ja prubowałem jakieś błędy pokazywać odrazu z przykładami tak rzeby każdy zrozumiał , ale i tak nigdy na moje pytania niebyło odpowiedzi tylko ( oo kisiel jesteś głupi brutalny zje.... ) ok według mnie każdy sie może wypowiadać o mnie jak chce i tak traktuje to z dystansem bo niejestem obrażalski. Co do systemu realnego to akurat sie mylisz , powem tyle już prawie taki mamy ! . No i na sam koniec mojej wypowiedzi jak już mówiłem ostatniej (tak tak już możecie się cieszyć i skakaćz radości) na alka wpadne ...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
draegg
Administrator
Dołączył: 09 Cze 2005
Posty: 492
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy
Skąd: KKK oddział w Łodzi
|
Wysłany:
Czw 14:36, 22 Mar 2007 |
 |
Komentarz offtopowy: ja chyba jakąś nagrodę forumową ufunduję za rzeczowość dyskusji. Być może jestem wyjątkiem, ale uważam, że dyskusja na temat broni palnej jest SENSOWNA i KONSTRUKTYWNA i niewiele w niej malkontenctwa i brejkania ruli.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Caern
Ojciec Założyciel
Dołączył: 10 Cze 2005
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Skąd: Allenstern
|
Wysłany:
Czw 17:46, 22 Mar 2007 |
 |
g napisał: |
Ty Szymon, ty się aby nie zagalopowałeś troszkę? Do kogo takie burackie teksty? Kisiel pojechał, to z nim sobie tak gadaj. Nie podoba ci się że ludzie mają zastrzeżenia do twoich pomysłów, to nie znaczy że musisz ich obrażać wypisując bzdury o brejkowaniu ruli, mieniu różnych rzeczy w dupie i byciu zadowolonym. Rzuciłem parę spraw do rozważenia, bo sorry ale wydają mi się być źle rozwiązane. Uważasz, że jest cymes to sobie zostaw jak jest. Nie widzę natomiast powodu byś sobie pozwalał na takie uwagi pod moim adresem.
|
Ty Grzegorz - jezeli poczules sie dotkniety albo obrazony moim postem to przepraszam, nie to bylo moim zamiarem.
Chodzi tylko o to, zebyscie zluzowali ton wypowiedzi w stosunku do innych uzytkownikow forum i tyle.
A jezeli chodzi o czepianie sie zasad, wytykanie niejasnosci lub sprzecznosci to po to wlasnie jest forum i nie mam o to pretensji. Zreszta w wiekszosci Twoich czy Kisiela uwag zgadzam sie, jezeli chodzi o realizm walki. Pozostajemy jednak w realiach larpa i pewne umowne rozwiazania musza zostac, a przynajmniej miec szanse, zeby je wyprobowac. Co nie znaczy, ze Wasze uwagi (mowie teraz do wszystkich) trafiaja w pustke. Klamka nad zasadami nie zapadla i prace trwaja caly czas.
g napisał: |
Broń palna na alku jest niezawodna, wodoodporna, równie celna jak inne giwery, przeciwpancerna, jednoręczna, relatywnie łatwa do nauczenia się w obsłudze (4 pkt albo 3 pkt., a np żeby sensownie tłuc berdyszem 4+4pkt za mocny cios), leciutka, z łatwo dostępną amunicją (ryż plus czerwona szmatka) i niespecjalnie trudna do zdobycia - wystarczy jakaś tandetna pukawka z odpustu, na dodatek jest z tłumikiem, nieprzegrzewająca się i przeładowywana niemal tak szybko jak mossberg. Wad, w tym tych które posiada realna broń prochowa brak. W dodatku nawet jakiś lewy pistolecik rozpykuje typa w płycie łatwiej niż ciężka kusza. Ale skoro to takie fajne, to ja tam się nie wypowiadam. |
Tutaj akurat nie mamy wyjscia i musi tak zostac. Wyobrazasz sobie wprowadzenie zasad dla broni palnej o wilgotnosci powietrza w zaleznosci od tego kiedy padal deszcz i jak cieplo bylo? Albo jak sprawdzic zawodnosc broni, skoro nie uzywamy kostek? Chyba ze kazdy gracz mialby swojego wlasnego DO...
Niestety to jest wlasnie umownosc.
Co innego rozdzial na bron palna krotka i dluga. To ciekawa koncepcja.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Redy5
Dołączył: 31 Sie 2006
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy
Skąd: Nidzica
|
Wysłany:
Czw 18:56, 22 Mar 2007 |
 |
Caern napisał: |
Wlasnie rozpatrujemy czy nie wprowadzic zakazu dla samorobek, a dozwolic tylko repliki. |
Mam mieszane uczucia. To rozwiązanie byłoby pewnie całkiem skuteczne (bo mało kto wyda kilkaset złotych na pistolety, którymi pobawi się pięć dni), ale jak wyznaczyć granicę co jest samoróbką a co repliką? Czy broń z plastiku się nadaje? A własnoręcznie zrobiona hakownica?
No i oczywiście utrudni to swobodny wybór postaci. Zastanawiam się nad grą jakimś zbójem, więc teraz będzie żart:
Chcesz grać rozbójnikiem? Masz dwa wyjścia: kup replikę pistoletu za realne złocisze, albo zabij na początku gry jakiegoś strzelca i ukradnij mu broń To drugie pozwoli ci poczuć więź z postacią. Okradany z pewnością doceni twoją kreację aktorską
Draganor napisał: |
I jeszcze jedno pytanko, (...) czy my idziemy na tego LARP’a, żeby zaliczyć jak najwięcej „headów”, „criticali”, „qualit damagów” i „fragów”? Przecież ta zabawa ma polegać na rozmowie, odgrywaniu postaci, wczuciu się w nią. |
Z walką jest taki kłopot, że niektórzy naprawdę ją lubią
Po za tym można fajnie się bawić odgrywając postać, ale jeśli przyjdzie do starcia, to łatwo może być ono końcem zabawy w odgrywanie i końcem postaci w ogóle. Mogę sobie wymyśleć genialne plany dla postaci i niebanalnie wcielać sie w rolę, ale choćbym tego nie planował mogę nagle stanąć w sytuacji kiedy będę zmuszony do starcia (zasadka na trakcie, sąd boży, pojedynek). Dlatego walka skupia tyle uwagi - jest ważna dla każdej postaci, i każdemu może pokrzyżować szyki.
Można zrobić postać, która nie zna się na walce, ale pomyślmy ile takich osób może się znaleźć na Warhammerowym pograniczu?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Misiek
Dołączył: 19 Sie 2006
Posty: 408
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy
Skąd: ...z piekła rodem.
|
Wysłany:
Czw 21:16, 22 Mar 2007 |
 |
...sporo.
Magowie, zielarze, kapłani, technicy, inżynierowie, kupcy...
Ja robiłem za cyrulika nie mającego pojęcia o walce. Nawet prawie przeżyłem pierwszy dzień
No dobra, może przeginam i jestem zbyt radykalny. Ale mimo wszystko walka nie jest esencją. Co nie zmienia faktu, że musimy ją dopracować x)
Pozdrawiam,
Draggy
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Rita
Dołączył: 22 Cze 2005
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: 3miasto
|
Wysłany:
Pią 9:13, 23 Mar 2007 |
 |
Ja kombinuję w tym roku nie miec nic wspólnego z walką. Może pistolet i sztylecik, od wielkiego dzwonu. Zobaczymy
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
|